źródło |
Sezon ślubny (wiosenno-letni) co prawda już się powoli kończy a wraz z nim przemijają trendy, jednak jest wśród nich jeden taki, który na pewno bym włączyła do mojej kreacji, gdybym miała w tym roku ślub :) Mowa tutaj o zdobieniach, wzorach na plecach, wykonanych na cieniutkiej siateczce z na przykład tiulu. Efekt jest świetny bez dwóch zdań.
Ponadto w zależności od rodzaju (wielkości) pleców wzór można wykorzystać do ich optycznego poszerzenia lub pomniejszenia oraz wysmuklenia sylwetki. Zasada jest prosta: element ozdobny ma być proporcjonalny do wielkości sylwetki. Czyli im masywniejsze plecy tym większy powinien być wzór. W przeciwnym razie plecy zostaną jeszcze bardziej poszerzone. Cienka siateczka ma jeszcze jeden plus, bardziej praktyczny: w takiej siateczce na plecach pannie młodej na pewno jest dużo chłodniej niż w "zabudowanych" plecach :)